Święty Bonawentura – Doktor Seraficki i Książe mistyków

Wprowadzenie

Święty Bonaventura (Giovanni di Fidanza, 1221–1274) był średniowiecznym teologiem i filozofem, jednym z najwybitniejszych myślicieli Kościoła. Był franciszkaninem, generałem swojego zakonu, biskupem i kardynałem Kościoła katolickiego. Od 1588 roku jest ogłoszony Doktorem Kościoła – znany jako Doctor Seraphicus (Doktor Seraficki) – co podkreśla żarliwość i wzniosłość jego nauczania. Bonawentura odegrał kluczową rolę w rozwoju scholastycznej teologii, łącząc intelektualną precyzję ze głęboką duchowością. Jako przyjaciel i współczesny św. Tomasza z Akwinu, dzielił z nim akademicką sławę, lecz ich podejścia były odmienne – Bonawentura pozostał wierniejszy tradycji augustyńskiej i mistycznej, podczas gdy Akwinata opierał się bardziej na Arystotelesie. Dla Bonawentury dociekania rozumowe zawsze prowadziły do uwielbienia Boga; dlatego uważał, że wszelka czysto ludzka mądrość blednie wobec światła, jakie daje wiernym bezpośrednie, mistyczne oświecenie od Boga. Jego życie i pisma wywarły ogromny wpływ na historię Kościoła oraz duchowość katolicką, czego świadectwem jest tytuł Doktora Kościoła i nieprzemijająca aktualność jego nauczania.

Życiorys

Bonawentura urodził się jako Giovanni di Fidanza w 1221 roku w Bagnoregio (Civita di Bagnoregio) w środkowych Włoszech. Według tradycji, we wczesnym dzieciństwie ciężko zachorował, a modlitwa św. Franciszka z Asyżu, którego pomoc wyprosiła matka Giovanniego, wybłagała mu cudowne uzdrowienie. To wydarzenie miało ukształtować jego pobożność: sam Bonawentura wspominał, że został wyrwany ze szponów śmierci dzięki wstawiennictwu Franciszka. Podania głoszą, że św. Franciszek, widząc uzdrowionego chłopca, zawołał proroczo „O buona ventura!” („O dobra przyszłość!”), co dało początek jego zakonnemu imieniu. Młody Giovanni najprawdopodobniej odebrał wstępne wykształcenie u franciszkanów, a około 1235 roku wyjechał na studia do nowo powstałego Uniwersytetu Paryskiego. Tam przechodził klasyczny kurs sztuk wyzwolonych, poznał pisma starożytnych filozofów greckich oraz dzieła Augustyna i św. Anzelma. Jego wybitnym mistrzem został słynny teolog Aleksander z Hales, którego ówcześnie kontrowersyjne wstąpienie do Zakonu Braci Mniejszych (franciszkanów) było jednym z powodów wyboru właśnie tego zakonu przez jego ucznia. Giovanni przyjął habit ok. 1243 roku, obierając imię Bonawentura na pamiątkę „dobrego losu” swego powołania. W Paryżu kontynuował naukę teologii pod kierunkiem wykładowców i około 1253 roku rozpoczął własne wykłady jako profesor teologii. Tytuł doktora teologii uzyskał ostatecznie w 1257 roku – w tym samym czasie stopień otrzymał jego rówieśnik Tomasz z Akwinu.

Kariera akademicka Bonawentury została przerwana przez nowe obowiązki zakonne. W lutym 1257 r., zaledwie w wieku około 35 lat, został wybrany siódmym generałem Zakonu Franciszkańskiego. Stanął wówczas przed trudnym zadaniem zjednoczenia i zreformowania szybko rozrastającej się wspólnoty braci mniejszych. Poprzedni generał, Jan z Parmy, skłaniał się ku mistyczno-apokaliptycznym wizjom Joachima z Fiore, który prorokował nadejście „ery Ducha Świętego” przewyższającej czasy Ewangelii. Niektórzy franciszkanie interpretowali postać św. Franciszka jako zapowiedź tej nowej ery, co groziło podważeniem roli hierarchii kościelnej. Bonawentura, choć doceniał prorockiego ducha swego zakonu, przywrócił równowagę – uznawał Franciszka za „anioła szóstej pieczęci” zapowiadającego odnowę Kościoła, ale równocześnie kładł nacisk na posłuszeństwo braci wobec papieża i biskupów. Innym wyzwaniem za jego generałatu był konflikt wewnątrz zakonu dotyczący ubóstwa. Część braci – tzw. „spirytuałowie” – pragnęła skrajnej biedy na wzór Franciszka, inni widzieli potrzebę pewnego złagodzenia reguły, by zakon mógł prowadzić studia i posługę kaznodziejską. Bonawentura starał się wiernie zachować ideał ubóstwa, jednocześnie dopuszczając praktyczne ustępstwa w razie konieczności (np. posiadanie ksiąg do nauki). Na kapitule generalnej w Narbonie (1260) ujednolicił przepisy zakonne, wydając tzw. Konstytucje z Narbonny, które kładły fundament pod umiarkowaną linię franciszkanizmu na następne stulecia. Z tego powodu późniejsi bracia mniejsi nazywali go nieraz drugim założycielem zakonu. Na prośbę tej samej kapituły Bonawentura napisał także nową, oficjalną biografię św. Franciszka z Asyżu – Legenda Maior (1261) – która zastąpiła wcześniejsze żywoty i stała się głównym źródłem wiedzy o Biedaczynie z Asyżu. Obecnie jest przez franciszkan nazywany drugim założycielem zakonu. Trudno się temu dziwić – Bonawentura niechybnie ocalił swój zakon przed katastrofą o czym świadczyć może fakt, że już kilka lat po jego śmierci inkizycja zaczęła na stosach palić spirytuałów.

Sukcesy Bonawentury w kierowaniu zakonem oraz jego świętość osobista budziły uznanie w całym Kościele. W 1265 r. papież Klemens IV zaproponował mu godność arcybiskupa Yorku w Anglii, lecz pokorny franciszkanin odmówił przyjęcia tej godności. Kilka lat później, podczas przedłużającego się wakatu na Stolicy Apostolskiej, Bonawentura odegrał ważną rolę mediacyjną – poparł wybór Tebaldo Viscontiego na papieża. Gdy ten został wybrany w 1271 r. jako Grzegorz X, odwdzięczył się Bonawenturze mianując go w 1273 r. kardynałem-biskupem diecezji Albano. Papież powierzył mu jednocześnie misję przygotowania wielkiego soboru, którego celem miało być pojednanie Kościoła zachodniego z greckim Kościołem wschodnim. Bonawentura aktywnie uczestniczył w obradach II Soboru Lyońskiego (1274), gdzie dzięki jego staraniom ogłoszono nawet krótkotrwałą unię z prawosławiem. Niestety, w trakcie trwania soboru Bonawentura niespodziewanie zmarł – 15 lipca 1274 r., mając ok. 53 lat. Jego śmierć wywołała powszechny żal uczestników; sam papież Grzegorz X przewodniczył uroczystościom pogrzebowym, co świadczy o randze i szacunku, jakim darzono Bonawenturę. Kilka wieków później, w 1482 r. papież Sykstus IV zaliczył go oficjalnie w poczet świętych, a w 1588 r. Sykstus V ogłosił go Doktorem Kościoła, nadając mu tytuł Doktora Serafickiego.

Bonawentura jako Doktor Kościoła

Bonawentura należy do wąskiego grona 37 Doktorów Kościoła: wybitnych nauczycieli wiary, których nauczanie ma szczególną wartość dla całego Kościoła Świętego. W odróżnieniu od systematycznego podejścia Summ św. Tomasza, pisma Bonawentury łączą precyzję teologiczną z żarliwością duchową. Jego najobszerniejszym dziełem naukowym jest Komentarz do Sentencji Piotra Lombarda – czterotomowa synteza teologii, napisana w latach działalności akademickiej. Sam Bonawentura streścił główne prawdy wiary w krótszej formie w Breviloquium (1257), ukazując w zarysie swoje nauczanie – jest to jego odpowiednik Summy Teologicznej (w zasadzie podręcznika dla jego studentów). Odznaczał się przy tym umiejętnością jasnego rozróżnienia, czym zajmuje się rozum filozoficzny, a czym wiara – jak podkreślają badacze, Bonawentura „wyraźnie odróżniał filozofię od teologii, choć ich nie rozdzielał”, co stanowiło podstawę jego nowatorskiego wkładu w scholastykę. Jako filozof czerpał garściami z wielu tradycji klasycznych – od myśli platońsko-augustyńskiej i neoplatonizmu po elementy arystotelizmu – tworząc własną syntezę zgodną z doktryną chrześcijańską. Był przekonany, że rozum ludzki może dojść do pewnych prawd o Bogu (np. poprzez dowody na istnienie pierwszej przyczyny czy stworzenie świata z niczego), ale potrzebuje przy tym światła Bożej iluminacji, by uniknąć błędu. Ta harmonia wiary i rozumu, przy zachowaniu nadrzędności wiary, wyróżnia jego podejście spośród innych scholastyków.

Bonawentura często zestawiany jest ze swoim wielkim dominikańskim współczesnym, Tomaszem z Akwinu. Obaj wykładali równolegle teologię w Paryżu, znali się osobiście i – jak podają źródła – darzyli wzajemnym szacunkiem jako ludzie świątobliwego życia (o ich „legendarnych” interakcjach napiszę kiedy indziej 😀 ). Tomasz, zwany Doktorem Anielskim, opierał teologię na filozofii Arystotelesa i wierzył w daleko posuniętą autonomię rozumu. Bonawentura, Doktor Seraficki, skłaniał się ku tradycji Augustyna – uważał, że poznanie nie może obyć się bez wewnętrznego światła Bożej łaski i poruszenia woli ku Bogu. W jego ujęciu rozum winien służyć wierze niczym „służebnica teologii”, ale sam nie wystarcza do zgłębiania tajemnic Bożych bez pobożności. Jak ujął to jeden z komentatorów: Bonawentura doceniał rolę intelektu w refleksji nad wiarą, „lecz dla niego cała ludzka mądrość była niczym głupstwo w porównaniu z mistycznym oświeceniem danym przez samego Boga”. Ta uwaga dobrze streszcza jego podejście – wszystkie nauki i wiedza mają zmierzać do pogłębienia miłości do Boga. Kościół wprawdzie za podstawę swoich późniejszych nauk przyjął bardziej tomistyczny system teologii, jednak myśl Bonawentury pozostała nie mniej wartościowa, zwłaszcza w dziedzinie duchowości i pojmowania historii zbawienia. Jego pisma o Opatrzności, o centralnej roli Chrystusa i o celu stworzenia pokazują inną, komplementarną perspektywę wobec intelektualizmu Akwinaty. W uznaniu tej trwałej wartości nauczania, Kościół uczcił Bonawenturę tytułem Doktora Kościoła, co oznacza, że jego doktryna jest bezpieczną i cenną skarbnicą wiary dla wiernych wszystkich czasów.

Święty Tomasz, widząc, że święty Bonawentura jest zajęty pisaniem życiorysu świętego Franciszka miał wyjść z jego pokoju mówiąc „pozwólmy świętym pisać o świętych”.

Bonawentura jako mistyk

Tradycja franciszkańska podkreśla mistyczną głębię duchowości Bonawentury. Jego życie i pisma świadczą, że intelektualista może być zarazem mistykiem pałającym miłością do Boga. W swoich dziełach duchowych Bonawentura rozwijał myśl, że miłość jest najwyższą formą poznania Boga – to serce rozpalone wiarą i miłością wznosi się ku Prawdzie szybciej i pełniej niż sam intelekt. W jednym z pism zaleca, by w dążeniu do zjednoczenia z Bogiem „zawiesić wszelkie działania rozumu i przemienić szczyt naszych uczuć, kierując je ku samemu Bogu”, ponieważ jest to doświadczenie mistyczne dostępne tylko temu, kto się mu całkowicie podda pod natchnieniem Ducha Świętego. Rozumienie tajemnic wymaga więc od człowieka nie tylko studium, ale przede wszystkim pokory, wiary i żaru serca. W prologu swego najsłynniejszego dzieła mistycznego Bonawentura pisze, że „drogą [do Boga] jest jedynie najgorętsza miłość do Ukrzyżowanego”, gdyż nikt nie może wejść w zjednoczenie z Bogiem inaczej niż przez Chrystusa. Ta teologia miłości przenika jego pisma i nadaje im charakter płomiennej modlitwy tak samo jak uczonej dysertacji.

Centralnym traktatem duchowym Bonawentury jest Itinerarium Mentis in Deum („Wędrówka duszy do Boga”), napisane w 1259 roku. Powstało ono, gdy Bonawentura rozważał na górze Alwernii – miejscu otrzymania stygmatów przez św. Franciszka – wizję serafina o sześciu skrzydłach, który obdarował Franciszka stygmatami. W Itinerarium zaproponował symboliczną „drogę duszy do Boga” opartą na sześciu stopniach (jak sześć skrzydeł serafina), po których następuje siódmy etap – spoczynek w Bogu. Ścieżka ta nawiązuje do myśli św. Augustyna: wiedzie od świata zewnętrznego, poprzez wnętrze duszy, aż ku kontemplacji Boga ponad duszą. Dwa pierwsze etapy to kontemplacja Boga „przez Jego ślady” (łac. vestigia) w świecie stworzonym – najpierw w przyrodzie, a potem w człowieku poprzez zmysły. Kolejne dwa stopnie to odkrywanie Boga „w Jego obrazie” obecnym w człowieku – najpierw poprzez władze rozumu naturalnego, a następnie w świetle łaski uzdalniającej do życia cnotliwego. Piąty i szósty stopień to kontemplacja Boga jako najwyższej Prawdy: rozum oświecony wiarą dostrzega jedność Bożej natury, a wiara objawia tajemnicę Trójcy Świętej. Wszystkie te etapy prowadzą w końcu do punktu kulminacyjnego – ekstatycznego zjednoczenia z Bogiem w miłości, gdzie “umysł i uczucia pogrążają się w Bogu” w sposób przekraczający wszelkie pojęcia. Bonawentura podkreśla, że takiej mądrości mistycznej nie da się pojąć czysto rozumowo – trzeba jej samemu zakosztować w doświadczeniu wiary. Itinerarium napisane jest gęstym, symbolicznym językiem Pisma Świętego. Choć jest dziełem głęboko mistycznym i rozpalającym serce, uważane jest też za dzieło teologiczne. Stanowi znakomite wprowadzenie w myśl Bonawentury, bo – jak zauważają badacze – najlepiej zacząć poznawanie jego idei właśnie od Itinerarium, które w zwięzły sposób ukazuje jego teologię.

Oprócz Itinerarium, Bonawentura pozostawił wiele innych pism o charakterze mistycznym. Należą do nich m.in. Solilokwia – dialog duszy z samą sobą, zachęcający do wewnętrznej modlitwy, Lignum Vitae („Drzewo Życia”) – zbiór kontemplacji Męki i Zmartwychwstania Pańskiego, podkreślający miłość Chrystusa cierpiącego, czy traktat De triplici via („O potrójnej drodze”) – opis tradycyjnych trzech etapów życia duchowego: oczyszczenia, oświecenia i zjednoczenia. Wszystkie te dzieła cechuje umiejętność splecenia głębokiej teologii z językiem modlitwy – czytelnik czuje, że obcuje z autorem, który nie tylko o Bogu pisze, ale przede wszystkim Boga kocha. Z tego względu Bonawentura bywa nazywany mistrzem duchowości franciszkańskiej. Wskazuje drogę, na której „myśl rozpalona miłością” (mens ignita caritate) wznosi się ku Bogu – tak jak płomienny serafin ze słynnej wizji św. Franciszka.

Dziedzictwo i wpływ

Bonawentura już za życia cieszył się ogromnym autorytetem i pozostawił licznych uczniów. Jego sposób uprawiania teologii – łączący filozofię, teologię i mistykę – wyznaczył kierunek szkoły franciszkańskiej. Jednak w stuleciu po jego śmierci myśl Bonawentury nieco ustąpiła pola nowym prądom. Kolejni wybitni franciszkanie, jak Jan Duns Szkot i Ockham, przyjęli bardziej krytyczny stosunek do rozumu – nie ufali już tak jak Bonawentura możliwości „wspięcia się rozumu po drabinie miłości” bez szczególnej pomocy wiary. W rezultacie późnośredniowieczna filozofia oddzieliła nieco sferę racjonalną od duchowej, przygotowując grunt pod nowożytny rozdział wiary i rozumu (niestety). Mimo to dziedzictwo Bonawentury nigdy nie zaginęło. Jego kanonizacja w 1482 r. na nowo rozbudziła zainteresowanie jego pismami wśród teologów franciszkańskich. W 1587 r. franciszkanie konwentualni założyli w Rzymie Kolegium św. Bonawentury, a w rok później wydali pierwszą drukowaną edycję zebranych dzieł Mistrza (kolejne poprawione wydania ukazywały się w XVII i XVIII w.). Z kolei w XIX w., wraz z odrodzeniem badań nad filozofią średniowieczną, franciszkanie obserwanci przygotowali krytyczne wydanie Opera Omnia Bonawentury w Quaracchi pod Florencją (1882–1902). Ta licząca 10 tomów edycja do dziś stanowi podstawę współczesnych studiów nad jego myślą. Dzięki tym staraniom Bonawentura na trwałe wszedł do kanonu wielkich filozofów i teologów średniowiecza.

Bracia mniejsi od zawsze czcili Bonawenturę nie tylko jako uczonego, ale też jako świętego przełożonego, który ukształtował tożsamość ich zakonu. Jego Konstytucje z Narbonny i Legenda Maior o św. Franciszku zapewniły jedność i umiarkowany rozwój wspólnoty, chroniąc ją zarówno przed skrajną ascezą, jak i zbytnim rozluźnieniem obserwancji. Przez wieki franciszkanie nazywali go drugim założycielem (alter fundator) – czczonym zaraz obok św. Franciszka. Jego duchowość, akcentująca pokorę, ubóstwo, braterstwo i serdeczną pobożność, stała się wzorem dla kolejnych pokoleń. Święty Bonawentura pokazuje franciszkanom – i wszystkim chrześcijanom – jak łączyć kontemplację z działaniem. Sam dawał przykład życia czynnego i kontemplacyjnego zarazem: pełnił ważne funkcje administracyjne i nauczał, a równocześnie pozostawał prostym bratem, którego można było zastać w klasztornej kuchni przy myciu naczyń. Historycy opisują go jako człowieka ujmującego i pełnego cnoty, o którym mówiono, że „każdy, kto go ujrzał, odczuwał miłość, której nie mógł ukryć w sercu”. Ta opinia współczesnych najlepiej świadczy o duchowym oddziaływaniu jego świętości.

Aktualność nauki Bonawentury: Myśl św. Bonawentury pozostaje inspirująca także dziś. Jego próba zharmonizowania rozumu i wiary, wiedzy i miłości może być lekarstwem na rozbicie tych sfer we współczesnej kulturze. W dobie, gdy nieraz przeciwstawia się zimny racjonalizm żarliwej wierze, Bonawentura przypomina, że prawdziwa mądrość polega na zjednoczeniu poznania z miłością. Nie chodzi tylko o intelektualne opanowanie prawd wiary, ale o pozwolenie, by prawdy te nas przemieniały i prowadziły do spotkania z Bogiem. Jego przykład pokazuje uczonym katolickim, że świętość życia dodaje blasku wiedzy – dlatego został nazwany Doktorem Serafickim, jakby „ognistym”, bo płonącym miłością aniołów. Jako Doktor Kościoła, św. Bonawentura pozostaje dla wierzących nauczycielem modlitwy i myśli. Jego nauka, w której “blisko splecione są wiara i rozum, tak że wydają się jednym”, jest wciąż żywym wzorcem – uczy, że dążenie do prawdy nigdy nie jest pełne bez ukochania najwyższego Dobra. Dla współczesnych chrześcijan przesłanie Bonawentury jest jasne: poznawaj Boga całym umysłem, ale przede wszystkim kochaj Go całym sercem.

Albert Pierre Dawant (1852-1923) (tak, Bonawentura to ten myjący naczynia)

Podsumowanie

Święty Bonawentura pozostaje postacią pomostową między erudycją a mistyką. Jako filozof i teolog pokazał, że rozum oświecony wiarą potrafi sięgnąć wysoko, ale jako święty mistyk przypomniał, że tylko miłość unosi duszę na sam szczyt zjednoczenia z Bogiem. Jego życie – od uzdrowienia w dzieciństwie przez modlitwę św. Franciszka, po śmierć w służbie jedności Kościoła – jest świadectwem pokornej służby prawdzie i miłości. Kościół czci go jako Doktora Serafickiego, wskazując na żar jego ducha. Dla nas, ludzi XXI wieku, Bonawentura może być patronem harmonii między wiedzą a wiarą. Uczy, że uniwersytety i klasztory, biblioteki i kaplice nie stoją w sprzeczności, lecz dopełniają się w drodze człowieka ku Mądrości. Jego pisma zachęcają, by nie poprzestać na intelektualnym poznaniu Boga, ale pozwolić, aby poznanie przerodziło się w kontemplację i miłość. Dlatego nauka św. Bonawentury wciąż jest żywa – inspiruje teologów, ożywia duchowość franciszkańską i umacnia wiarę prostych ludzi, którzy pragną pełniej wędrować ku Bogu. W świecie głodnym zarówno sensu, jak i głębi duchowej, głos Bonawentury – Doktora Kościoła – brzmi nadal zadziwiająco aktualnie, zachęcając, by łączyć światło rozumu ze światłem serca – „Ad maiorem Dei gloriam”.

Bibliografia:

Św. Bonawentura, Itinerarium mentis in Deum; Legenda Maior S. Francisci (prolog).

A. Vauchez, Bonaventure: A Model Franciscan (1996);

E. Gilson, The Philosophy of St. Bonaventure (1920).

Internet Encyclopedia of Philosophy – Bonaventure;

Stanford Encyclopedia of Philosophy – Bonaventure;

3 comments on “Święty Bonawentura – Doktor Seraficki i Książe mistyków”

  1. DinoLover pisze:

    Oooo, mega

  2. Leoś pisze:

    Świetny portrer Św. Bonawentury

  3. Pstrąg pisze:

    Porządny artykuł.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *