Okradli mnie!

Niestety, ale czasem zdarzają się nieprzyjemne sytuacje…

W ostatnim czasie weszli na teren kościoła dwukrotnie i zabrali kilka rzeczy. Dzięki Bogu nie włamali się do kościoła i niczego nie zniszczyli.

Musiałem szybko zareagować, zadzwoniłem po murarzy aby podnieśli mur o kilka cegieł i założyli na górze nowy drut kolczasty.

W tym czasie na osłodę złagodniały trochę przepisy w Trinidad 🙂
Do południa można już otwierać kościoły, aby wierni mogli wejść i pomodlić się.
Co prawda nie można jeszcze sprawować Mszy Świętych, ale mamy nadzieję, że to już niedługo!

Jeśli wszystko pójdzie dobrze, od przyszłego tygodnia jest szansa na powrót liturgii do naszych kościołów.

I w tej intencji proszę o modlitwę, bo cztery miesiące bez sakramentów to szmat czasu…

Pax!

4 comments on “Okradli mnie!”

  1. Justyna Stanislawska 😁 pisze:

    Szczęść boże ojcze Elizeuszu!
    Mam nadzieje ,że nic nie zostało skradzionego z kosciola. Życzę ojcu przyjemnych i bezpiecznych misji. Pomodlę się za możliwość oodprawiania mszy. Każdy potrzebuje Boga wiary oraz dobrego kapłana!
    Mam nadzieję że dotarły od ojca pozdrowienia ode mnie mamy Piotrka i całej naszej rodziny.
    Jeżeli nie dotarły życzę ojcu pozdrowienia bo poprosiłam księdza który był u nas w szkole o pozdrowienia bo mówił że zna ojca.

  2. Marzena pisze:

    Jeszcze trzeba posadzić pod murem/ za murem mocno kolczaste róże lub ostrokrzewy ☺️

  3. Elizeusz OFM pisze:

    Dziękuję za pozdrowienia 🙂 Na szczęście do kościoła nie weszli, ale gdybym nie zrobił tego muru, to mogliby wrócić…

    A co do róż, to nie taki głupi pomysł 😉

  4. MARIO pisze:

    To tak trochę po chrześcijańsku witać złodziei różami u ich stup. A tak na serio pompomusl całkiem całkiem zawsze jakieś utrudnienie i upieknieni otoczenia kościoła. Był Eli mechanik, budownicz, dzienikaz/filmowiec to może zostać też ogrodnikiem. Trzymam kciuki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *